Chwila dla mamy – Latte Art

Jakoś tuż przed świętami odbył się w Oławie pokaz Latte Art. Wiecie co to? Ja niby wiedziałam. A że uwielbiam kawę i jej zapach kojarzy mi się z dzieciństwem, postanowiłam sprawdzić dokładnie, cóż to takiego.

Co, gdzie i kiedy?

Tuż przed Świętami, bo 16 grudnia 2018 r., odbyły się w Oławie, w kawiarni Cie Kawa, Pokazy Latte Art z degustacją. Poszukując informacji na temat latte art’u, pierwsze, co się nam pojawia, to definicja Wikipedii:

Latte art to sztuka tworzenia rysunków i wzorów z mleka na powierzchni kawy espresso. Zarówno kawa jak i mleko są specjalnie przygotowywane. Mleko jest spieniane gorącą parą, do wykonywania wzorów używa się mlecznej pianki, którą nanosi się na powierzchnię kawy.

W sieci można znaleźć naprawdę sporo informacji na ten temat. Dla zainteresowanych są także filmy instruktażowe, w jaki sposób wyczarować podobne cuda w domu. Tym razem hasło “Nie róbcie tego w domu!” – nie obowiązuje. 😉

Pokaz zorganizowany został przez Laboratorium Futurum, we współpracy z OCRS (Oławskie Centrum Rozwoju Społecznego) oraz dzięki środkom konkursowym Miasto Oława, w ramach projektu “Aktywna Oława”. A sama kawa została specjalnie wypalona przez Palarnię Speciality Coffee ☕️ Mała Czarna z Wrocławia.

barista Maciek Szymański w akcji
barista Maciek Szymański w akcji

Chwila wytchnienia

Muszę się przyznać, że idąc na to wydarzenie myślałam, że wejdę na pół godzinki. Wiecie, wypiję ciepłą (!) kawę i wrócę do rodzinnego spędzania niedzieli. Na miejscu jednak okazało się, że Maciek Szymański, barista prezentujący swoje umiejętności podczas pokazu, nie tylko dzielił się tym, co potrafi, ale także tym, co wie. Nie tylko pokazywał samą sztukę latte art, ale również wciągająco opowiadał o samej kawie, urządzeniach do parzenia kawy, czy o mistrzostwach latte art.

Te dwie godziny minęły zdecydowanie za szybko! I zamiast “uciec” po wypiciu pysznej kawy z cudnym obrazkiem, wyszłam znów jako ostatnia. 🙂 Nie dość, że

  1. dowiedziałam się interesujących rzeczy,
  2. wyszłam z zamiarem doczytania i doinformowania się,
  3. spędziłam przyjemnie 2 godziny z dala od domu i codziennych obowiązków,

to jeszcze wyszłam z prawdziwym niedosytem! I czekam na więcej! 😀

Mam nadzieję, że Laboratorium nie poprzestanie na tym jednym pokazie, ale może zaproponuje jakieś warsztaty z kawą w roli głównej? 🙂

taką kawę mogłabym pić codziennie
taką kawę mogłabym pić codziennie

P.S.

Więcej zdjęć z wydarzenia znajdziecie na FB Laboratorium Futurum, a TUTAJ macie bezpośredni odnośnik.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top