10 pytań do #63: Aldony Tatko, właścicielki marki Aldona for Home

Aldona Tatko – mama trzech wspaniałych córek Ady, Niny i Oli i właścicielka marki Aldona for Home. Z wykształcenia chemik, ukończyła Wydział Chemii Środowiska na Uniwersytecie Wrocławskim oraz podyplomowe studia z Zarządzania i Finansów na Politechnice Wrocławskiej. Oprócz szycia i projektowania do swoich pasji zalicza taniec, Zumbę, czytanie książek, rozmowy z ludźmi, seriale i filmy.

Aldona for Home, fot. Helenart Fotografia
Aldona for Home, fot. Helenart Fotografia

1. Wzięłam sprawy we własne ręce, bo…

jest we mnie dusza artysty i podążam za swoimi marzeniami – to tak górnolotnie, a bardziej przyziemnie, bo… gdy zostałam mamą trójki dzieci, zaczęłam się zastanawiać, jak połączyć pracę zawodową z wychowywaniem dzieci. Do momentu urodzenia drugiej córki pracowałam w firmach medycznych i farmaceutycznych. Ale moje hobby – projektowanie, szycie było ze mną zawsze. Kiedy np. moje koleżanki ze studiów czytały czasopisma dla kobiet, ja czytałam Burdę. One odwiedzały sklepy z ubraniami, ja pasmanterie i sklepy z materiałami. Urodzenie trzeciej córki było momentem zwrotnym w mojej karierze zawodowej. Wiedziałam, że nie będę w stanie połączyć pracy w korporacji z wychowaniem trójki dzieci. To był dla mnie właśnie kop do podjęcia decyzji. Powstała moja wymarzona pracownia i zaczęłam pokazywać światu moje pierwsze prace.

2. Dzień organizuję sobie…

z kalendarzem Google i wielkim organizerem z zamówieniami. Często doba jest na wszystko za krótka, więc zdarza się, że wykorzystuję też noce. Wtedy rodzą się w mojej głowie najlepsze pomysły i projekty. W ciągu dnia nie rozstaję się z telefonem, by móc zawsze go odebrać, gdy zadzwoni któraś z córek. W ciągu dnia zdarza się, że mam od nich po kilka, a nawet kilkanaście telefonów i zazwyczaj są to sprawy nie cierpiące zwłoki.

3. Na co dzień napędza mnie…

wdzięczność. Staram się codziennie ją praktykować i odczuwać. Docenienie tego, co mam, daje mi siłę i pozwala odczuwać szczęście.

4. Największe wyzwanie w moim życiu to…

wychować dzieci, żeby były szczęśliwe i miały swoje pasje.

5. W swoim życiu najbardziej cenię sobie…

niezależność. Lubię chodzić swoimi ścieżkami, mimo że często są one pod prąd.

6. Siłę czerpię z…

bardzo wielu rzeczy. Uwielbiam obserwować świat i ludzi. Pozytywnie nakręca mnie m.in. ładna pogoda, kwiaty na balkonie, ładne wnętrza, dobre słowo, uśmiech napotkanych ludzi na ulicy, dobre jedzenie. Mogłabym tak wymieniać bez końca.

7. Gdybym nie robiła tego, co robię teraz…

nie, to niemożliwe. Nie wyobrażam sobie teraz innej pracy. Chociaż przyznam, jest bardzo wymagająca, mam momenty kryzysowe. Niemniej nie zamieniłabym jej na inną. Codziennie dzieje się coś innego, jestem duszą artystyczną i to mnie kręci. Teraz już wiem, że monotonna praca w biurze to nie dla mnie.

8. Na moim „podwórku” brakuje mi…

domu z wielkimi oknami i dużym ogrodem. A tak na poważnie, to niczego mi nie brakuje.

9. Macierzyństwo to…

wyzwanie przez wielkie W, ale też ogromna radość. Jestem przeszczęśliwa, że mam trójkę dzieci, i że są to dziewczynki. Moje początki bycia mamą zaczęłam od przeczytania serii książek o wychowaniu dzieci. Chciałam, żeby wszystko było książkowo. Teraz już wiem, że to nie o to chodzi. Odpuściłam. Teraz najważniejsze dla mnie jest to, że moje córki mają do mnie zaufanie, że rozwiązujemy wspólnie problemy, że cieszymy się z małych i dużych sukcesów, że nie oceniamy. Jesteśmy po prostu razem. Potrafimy spędzić bardzo aktywnie dzień, ale lubimy też poleniuchować i zawsze jest nam ze sobą dobrze. Oczywiście nie zawsze jest to sielanka. Jak to przy czterech kobietach w domu, często dochodzi do, delikatnie mówiąc, spięć. Moje dziewczyny jednak wiedzą, że nie wychodzimy z domu do szkoły, pracy, przyjaciół ani nie kładziemy się spać w niezgodzie.

10. Macierzyństwo nauczyło mnie…

tego, że wiem, że jestem odpowiedzialna nie tylko za siebie. Mam „cudowne zaplecze”. Muszę ze zdwojoną siłą dbać o siebie, żeby dobrze zatroszczyć się o moje dzieci.

Aldona Tatko z córkami, fot. Helenart Fotografia
Aldona Tatko z córkami, fot. Helenart Fotografia

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top