Kwestia dobrej organizacji

Gdy rodzi się maluch, mama musi poukładać swoje życie na nowo. Mówi się, że z dzieckiem można wszystko, to tylko kwestia dobrej organizacji. Czy aby na pewno?

Jako młoda mama (doświadczona też) obserwujesz znane mamy na Instagramie albo Facebook’u i zastanawiasz się, jak one to robią?! Pomijam już to, że wyglądają jak milion dolców tydzień po porodzie, a jeszcze w szpitalu na łóżku są cudnie uśmiechnięte i radosne. Jakby chciały powiedzieć, że poród to był „cud, miód i orzeszki”. Ale one ćwiczą (z dziećmi w domu), wyjeżdżają (z dziećmi lub bez), spotykają się z przyjaciółmi, wracają momentalnie do pracy. Nie ma miejsca na baby blues czy depresję poporodową. W takim razie, co ze mną jest nie tak?!

A miało być tak pięknie ;-)
A miało być tak pięknie 😉

Rzeczywistość vs. internet

Wierzycie we wszystko, co mówią w telewizji? Ja już od dawna nie. Nie wierzę w rzetelne wiadomości, ani te w telewizji, ani w internecie czy w gazetach. Uważam, że nigdy nie ma jednej prawdy, zawsze są dwie strony medalu. Nie znoszę wszelkich nagonek i wiary w to, że moja prawda jest najprawdziwsza. Dlatego też lubię pooglądać ładne obrazki w internetach (FB, IG), ale zawsze powtarzam sobie, że te idealne na zdjęciach mamy też mają prawdziwe życie. Wielu oczekuje od nich, że będą idealne. Zawsze piękne, szczupłe, wypachnione, z czyściusim i grzeczniusim dzidziusiem u boku. Współczuję im. Tego, że tak mało w ich życiu miejsca na „normalność”. Dajmy sobie przyzwolenie na bycie nieidealną. Ideałów nie ma. Wszyscy mamy prawo (a nawet i obowiązek) popełniać błędy, smucić się, złościć, czasem i krzyczeć. Wszystkie uczucia dozwolone. A błędy to najlepszy sposób nauki.

Matka Polka objuczona. Ciągle próbuję inaczej. I ciągle mi nie wychodzi.
Matka Polka objuczona. Ciągle próbuję inaczej. I ciągle mi nie wychodzi.

Gdy dziecko śpi

Wszystkie znamy zdanie – „śpij, gdy dziecko śpi”. I wszystkie też wiemy, że góra naczyń, prania czy tona kurzu sama nie zniknie. Sama jestem przykładem tego, że gdy maluch śpi, to nie wiem, za co się zabrać. Blog, zdjęcia na FB lub IG, warsztaty, planowanie, przygotowanie do zajęć, książki czekające w kolejce do przeczytania. Obiad i sprzątanie staram się robić razem z maluchem. 🙂 A niech wie, że mama nie próżnuje. 😉 W dzień rzadko zdarza mi się spać razem z dziećmi, bo wieczorem to prawie codziennie. 😀 Drzemki zawsze mnie deorganizowały i sprawiały, że nie mogłam się odnaleźć. Musi mnie mocno „przycisnąć” (jak wczoraj, gdy jakieś dziadowski wirus pustoszył mój żołądek).

Próbowałam też ćwiczyć, jak maluch śpi. Zwykle kończyło się na 15 minutach ćwiczeń, 45 minutach karmienia, usypiania, czasem noszenia, tulenia, itp, itd. Próbowałam też ćwiczyć z dzieckiem obok. Zwykle kończyło się podobnie. 15 minut ćwiczeń, a reszta to próba zabawienia rozbójnika, karmienie, kolejne karmienie, przewijanie (bo kupa, no przecież nie chcesz, żeby wypłynęła poza pieluchę, co mama?), itd, itp.

Kwestia organizacji

Dlatego zaczęłam się organizować. Serio?! Ta jasne. 🙂 Od organizacji i planowania to jest np. Pani Swojego Czasu. Ja to w kwestii organizacji mam sporo do nauki, dlatego nie martwcie się, ja Was tego raczej nie nauczę. Wiem jednak, że jeśli sama o siebie nie zadbam, to marne szanse, że ktoś inny to zrobi. A mama musi być silna, zdrowa (na tyle, ile to możliwe), bo kto udźwignie cały Wasz (dziecka też) świat? Dlatego jakikolwiek sport, choć w minimalnej dawce musi być. Choćby:

  • gdy dzieci zasną polecam kanał Gosi Mostowskiej na YouTube mmYOGA i jej krótkie (15-20 minut) praktyki jogi na dobranoc – rewelacja pod warunkiem, że nie zaśniesz razem z dziećmi (co mi przytrafia się ostatnio notorycznie) 😀
  • Fitness dla mam z dziećmi – przez okres wakacji (w każdą środę o 10:00) o w Oławie w Oławskim Centrum Tańca (OCT), w ramach projektu Aktywna Oława, odbywają się 45-minutowe zajęcia, gdzie mama ma okazję poćwiczyć, a dzieci rzeczywiście przez ok 30 minut bawią się same (rozglądają się, itp), a ok 15 minut ćwiczą razem z mamą.
  • Lato z jogą w Siechnicach – w każdą niedzielę o 10:30 na terenach rekreacyjnych obok Stadionu w Siechnicach odbywa się praktyka jogi na świeżym powietrzu. Zajęcia prowadzone są za darmo! Można zabrać np. starsze dziecko, bo w pobliżu jest plac zabaw!
  • w każdy czwartek o 18:00 natomiast odbywają się zajęcia dla mam w ciąży, czy też mam maluchów, które chcą wrócić do formy w G2 Studio w Oławie.
  • tymczasem w Jelczu-Laskowicach zajęcia FIT MAMA są w każdy w poniedziałek i środę o 10:00 w CSiR, a dokładny grafik znajdziecie TUTAJ.
Miłuś też ćwiczy!
Miłuś też ćwiczy!
Niedzielna joga w siechnickim plenerze. Zdj. Aniela Maśluszczak
Niedzielna joga w siechnickim plenerze. Zdj. Aniela Maśluszczak

 

Można i tak. Dwóch (bez księżyca) w przyczepie. A dziewczyny pedałują! (nie żebym to często praktykowała)
Można i tak. Dwóch (bez księżyca) w przyczepie. A dziewczyny pedałują! (nie żebym to często praktykowała ;-))

A tak w ogóle to polecam choć raz w tygodniu zostawić malucha (lub całą posiadaną dziatwę) z tatusiem i wybrać się dla zdrowia fizycznego i psychicznego na godzinę tylko dla mamy. Sportową godzinę, gdzie będziesz mogła przewietrzyć umysł i poruszać członkami. Nie od wczoraj wiemy, że ruch to zdrowie! Mamo, dbaj o siebie! :*

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top