O połogu słów kilka | wpis gościnny | Agnieszka Gelger-Kałuża

Będąc na jednej wspaniałej konferencji spotkałam się z określeniem gehenna połogu. I teraz posypią się setki komentarzy… Jednak przyznajmy się tak szczerze przed samą sobą, czy te 6 tygodni, od czasu urodzenia maluszka, faktycznie było takie różowe i kolorowe, mlekiem i miłością płynące jak na filmach? Owszem, znajdą się tu osoby, którym to się udało.

„Miód, cud i orzeszki”

Realistycznie patrząc, w mękach rodzimy to nasze wyczekane, ukochane dzieciątko, a w chwili, którą nazywa się „kontaktem skóra do skóry”, spływa na nas wielka moc i uczucie, że dokonałyśmy niemożliwego. Jesteśmy pobudzone, szczęśliwe, pomimo iż przebiegłyśmy wcześniej przysłowiowy maraton, wciąż mogłybyśmy przenosić góry. Partner spogląda na nas pełen podziwu, chwali się całemu światu swoją małą podobizną, mnóstwo gratulacji, miłości i serduszek.

I wreszcie przychodzi ta chwila, gdy dopada nas zmęczenie.
Jak potoczy się ta historia? Myślę, że każda ma swoją inną kontynuację…
Pierwsza: wychodzimy ze szpitala, kilka dni – figura idealna, makijaż i spacerki z dzidziusiem, goście wpadający w odwiedziny.

Druga mniej instagramowa:
Zasypiamy lub nie, a gdy się budzimy już nie jest tak wesoło. Tu się leje, tam boli, jak tu wstać, jak dostawić dziecko. Tłumy przewalają się przez naszą salę, setki pytań, złotych rad. Wszyscy odświętnie ubrani a my w koszuli, często poplamionej marzymy o tym by sobie poszli.
Wracamy do domu, baloniki, telefony z zapytaniami o odwiedziny -ludzie dajcie odpocząć!
Dziecię albo płacze albo na cycu (o co mu właściwie chodzi?), pieluchy, ubranka fruwają po domu. Patrzymy na siebie w lustrze i odwracamy głowę. Jak to przecież miało być tak pięknie?

No dobra a teraz konkrety…

Czym jest połóg i z czym zmaga się świeżo upieczona mama?

Połóg to czas tuż po porodzie, książkowo trwający 6-8 tygodni, podczas którego dochodzi do wycofywania zmian narządowych i ogólnoustrojowych powstałych podczas ciąży i porodu, gojenia się ran poporodowych, rozpoczęcia i utrzymywania laktacji, i powrotu pracy jajników.

Co czeka Cię w połogu?

  • bóle podbrzusza, początkowo silne, z czasem coraz słabsze, nasilające się podczas karmienia piersią, wynikające z obkurczania macicy – macica będzie zmniejszać swoją masę i rozmiar z 1000 g do 70g, w 10-tej dobie być na wysokości spojenia łonowego lub 2 palce powyżej;
  • wzmożone oddawanie moczu w pierwszych dobach – bądź trudności z oddaniem moczu -> w przypadku trudności – spokojnie postaraj się usiąść na toalecie, stopy całe ustaw na podłodze, rozluźnij się i poczekaj, nie przyj nie wyciskaj;
  • skłonność do zaparć (bardzo ważnym jest wypróżnienie się jeszcze w szpitalu najpóźniej w 3 dniu od porodu) – jeśli nie możesz jednak oddać stolca, poproś personel medyczny o środki, które Ci to ułatwią;
  • odchody połogowe – krwawienia do brudzenia żywo-czerwone do żółtawo białego koloru – z uwagi na to, że odchody połogowe zawierają liczne bakterie zadbaj o szczególną higienę w tym okresie;
  • różne sytuacje związane z karmieniem piersią – żadnej z nas na początku nie przychodzi to łatwo, nie poddawaj się! W razie niepowodzeń zachęcam, by zasięgnąć pomocy Certyfikowanego Doradcy Laktacyjnego (CDL);
  • może wystąpić baby blues, objawiający się zmianami nastrojów, zmęczeniem, płaczliwością, rozdrażnieniem, skrajnością stanów emocjonalnych – odpowiedzialne są za to zmiany hormonalne – szukaj wsparcia u swojego partnera, nie bój się prosić o pomoc najbliższych, a Ty zadbaj o siebie, o wypoczynek;
  • dyskomfort w obrębie rany/ blizny poporodowej.

Niekiedy jako niepożądane mogą również wystąpić bakteryjne zakażenia brodawek, zespół rozluźnienia pochwy lub nietrzymanie moczu.

Jak więc zacząć funkcjonować?

Po porodzie bez względu na to, w jaki sposób się odbył – czy był siłami natury czy cesarskim cięciem, niezwykle ważne jest wczesne uruchomienie, odpowiednie ćwiczenia (delikatne)/ Wszystko w odpowiednim czasie: 10-12h po porodzie siłami natury i 12-24 po cesarskim cięciu, które to przyśpieszą obkurczanie macicy, poprawią napięcie mięśni, zmniejszą ryzyko powikłań zakrzepowych, a także wpłyną pozytywnie na samopoczucie mamy.
W okresie wczesnego połogu świeżo upieczona mama w profilaktyce obniżania narządu powinna ograniczyć długie siedzenie oraz stanie, a także ruchy odwodzące kończyny dolne. Zaleca się przede wszystkim odpoczynek.

Kawy?

Kawy?

Jak zachować się w połogu?

Przede wszystkim zalecany jest oszczędny tryb życia. Dawniej (jak źródła podają) kobieta, która dopiero urodziła, mogła być tylko w domu, odpoczywać, ewentualnie przyjmować nawiedziny innych kobiet. W opiece nad noworodkiem pomagały jej kobiety z rodziny. Dopiero po 40-stu dniach (po specjalnej ceremonii kościelnej) mogła normalnie zacząć prowadzić życie.

W dzisiejszych czasach młode mamy, tuż po powrocie do domu, wracają do swoich prac domowych, nierzadko związanych z wysiłkiem. Musimy pamiętać, że już sama ciąża jest dla organizmu kobiety dużym obciążeniem. W połogu, z powodu dość wysokiego stężenia hormonów m.in relaksyny, jesteśmy szczególnie narażone na urazy w obrębie dna miednicy. Samo noszenie dzidziusia, nie pozostaje bez znaczenia dla naszego układu ruchu czy więzadeł, tkanek i narządów w obrębie miednicy. Oczywiście, nie proszę byście z tego rezygnowały – ale trzeba to robić w możliwie najbezpieczniejszy sposób, nie zapominając o aktywnym dnie miednicy, prawidłowych, ergonomicznych pozycjach. I to wszystko podczas stania, schylania czy pchania wózka.

Odpowiednia postawa!

Odpowiednia postawa!

Po połogu

Po połogu zaleca się wizytę u fizjoterapeuty uroginekologicznego, który oceni i skoryguje postawę, zadba o stabilizację, zbada Twoje dno miednicy i przygotuje Cię do powrotu do ulubionych aktywności fizycznych.

Dane pochodzące z różnych źródeł wskazują, że co 3 kobieta po porodzie cierpi na nietrzymanie moczu. Początkowo objawy są subtelne i występują zazwyczaj tylko podczas kaszlu, kichania czy podnoszenia ciężarów. Jednak nieleczone wg badań znacznie się nasilają w ciągu kolejnych 5 lat. A podstawowym ryzykiem wystąpienia objawów zaburzeń statyki narządu rodnego jest przeszłość położnicza, porody, operacje ginekologiczne i oczywiście złe nawyki życia codziennego.

Niestety w dalszym ciągu duża grupa młodych mam, wraca do sportu zbyt szybko, bez przygotowania, w skutek czego pojawiają się, bądź nasilają wcześniej bezobjawowe niechciane dolegliwości. Skoki, podskoki, bieganie, ćwiczenia z ciężarami oraz ćwiczenia mocno angażujące tłocznię brzuszną (w tym brzuszki) będą w znaczny sposób wpływać na obniżenia w obrębie narządu rodnego oraz na pojawienie się nietrzymania moczu. Już sam poród powoduje, w różnym stopniu, zmiany statyki narządów miednicy. Początkowo obniżenia mogą zostać niezauważone. Bez względu na to, czy czujesz ciążenie w pochwie, wrażenie ciała obcego czy nie – warto sprawdzić stan mięśni dna miednicy. Pamiętajmy, że w ciąży zmienia się cała biomechanika naszego ciała, w związku z tym po porodzie również należy zadbać o korekcję postawy.
Daj sobie czas. I dopiero po osiągnięciu „odpowiednich fundamentów”, czyli stabilizacji, możesz spokojnie wrócić do aktywności sprzed ciąży.
I pamiętaj, że połóg jest okresem, w którym ze względu na działanie hormonów powodujących swego rodzaju plastyczność naszego organizmu, jesteśmy w stanie wiele uzyskać w celu przywrócenia funkcji osłabionej struktury. Dlatego też, warto w możliwie jak najszybszym czasie zacząć wprowadzać usprawnianie dna miednicy.

Coś, czego już dawno nie robiłam

Coś, czego już dawno nie robiłam

Seks po porodzie

Dla wielu z Was, trudnym będzie również powrót do aktywności seksualnej…

Nacięcie krocza może mieć negatywne konsekwencje w postaci dyspareunii, czy wtórnej pochwicy czyli najprościej – bólu podczas stosunku. Liczne porody i urazy okołoporodowe mogą wpłynąć na pojawienie się zespołu rozluźnienia pochwy, gazów pochwowych. Stan narządu rodnego, depresja poporodowa, kryzysy laktacyjne, zmęczenie, niewyspanie, brak wiary we własne siły, poczucie utraty atrakcyjności, poczucie odrzucenia, dolegliwości bólowe, niepokój o dziecko i wiele, wiele innych będą ograniczać aktywność seksualną po porodzie.
Rozmawiaj o tym ze swoim partnerem, możesz również skonsultować się z ginekologiem i fizjoterapeutą uroginekologicznym, aby poznać sposoby radzenia sobie z problemem.

Zadbaj o siebie mamo! Daj sobie czas.

P.S.

Na koniec wypisałam objawy, w przypadku których pojawienia należy jak najszybciej skonsultować się z lekarzem:

  • silne bóle podbrzusza, powiązane z wystąpieniem wysokiej temperatury pow. 38st;
  • zatrzymanie odchodów połogowych lub ich nieprzyjemny gnijący zapach;
  • obrzęk, zaczerwienienie i tkliwość gruczołów sutkowych;
  • nagłe, obfite krwawienia po ustąpieniu zwykłych odchodów połogowych;
  • znaczny ból i tkliwość piersi, powiązana z gorączką i zaczerwienieniem, a także ze zwiększonym uciepleniem jednej z piersi;
  • ropna wydzielina lub odczyn zapalny w miejscu rany po cc;
  • nagły ostry ból w klatce piersiowej;
  • pieczenie i ból podczas oddawania moczu.

P.S. 2

Autorką tego wpisu jest Agnieszka Gelger-Kałuża, fizjoterapeutka. Więcej informacji o Agnieszce znajdziecie w wywiadzie z cyklu 10 pytań do #50: Agnieszki Gelger-Kałuży, właścicielki Fizjoterapii Kobiet, a także na jej profilu FB Fizjoterapia Kobiet.

Agnieszka Gelger-Kałuża

Agnieszka Gelger-Kałuża

P.S. 3 Kilka słów ode mnie – Agaty

Połóg to nie choroba. Tak jak i chorobą nie jest ciąża. Jednak nie jest to ani łatwy, ani czasem przyjemny czas. Z własnego doświadczenia wiem, że może być naprawdę różnie. A z perspektywy czasu zastanawiam się, czy mój baby blues po pierwszej ciąży nie trwał zbyt długo. Wiele rzeczy w drugim połogu mnie zaskoczyło. Podczas, gdy trzeci połóg był też zaskakujący, ale w zdecydowanie pozytywną stronę.

Jeśli czujesz, że coś jest nie tak – nie czekaj, poszukaj pomocy. U partnera, przyjaciółki, mamy, sąsiadki. Idź do ludzi, nie zamykaj się sama z dzieckiem. Oprócz fizycznego samopoczucia nie zapominaj o psychice. Jesteś ważna Mamo! Zadbaj o siebie!

No to buziak!
No to buziak!

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top