Kobieta-petarda! Nie tylko prowadzi sklep odzieżowy Szafa, jest personal shopper’ em, udziela się społecznie, rozwija swoje pasje i spełnia marzenia, ale też jest mamą. Dla niej – nie ma rzeczy niemożliwych! Sama mówi, że jest normalną, zadowoloną z życia kobietą. Szczęśliwą mamą i żoną. Robi w życiu to, co daje jej radość.
1. Wzięłam sprawy we własne ręce, bo…
Wychowałam się w domu wśród koronek, gipiur, nici, farbowanych tkanin. Mama szyła wymyślne kreacje dla siebie i bliskich. Babcia tworzyła cudne serwety, ciepłe szale i kolorowe swetry. Dziadek rzeźbił, plótł wiklinowe kosze. Dom był miejscem pełnym gwaru przyjaciół, sąsiadów, znajomych. Tu zawsze była pasja. Mama czasami malowała obrazy. Dziadek wyprawiał skóry. Babcia opowiadała historie ze swojego dzieciństwa, których słuchałam z otwartą buzią. Z kuzynką czy siostrą wyciągałyśmy rzeczy z szafy i robiłyśmy swoje pokazy mody. Zabawa materiałami, obserwowanie jak z pieluchy tetrowej powstaje barwna sukienka, czy z nici babcia robi dzieło sztuki, zawsze budziło moją ciekawość. Chyba nie bez powodu, postanowiłam prowadzić sklep dla kobiet i przekazywać im swoją wiedzę. Zabawa stylem i modą daje mi radość i frajdę. Uwielbiam swoją pracę.
2. Dzień organizuję sobie…
Dzień zaczyna się w wieczór poprzedzający. Z synem i mężem ustalamy plan działania dnia kolejnego. Potrzeby syna są ramą, do której cała reszta się dopasowuje.
3. Na co dzień napędza mnie…
Hmmm. Motorem zapalnym jest rodzina. W niej zawsze mam wsparcie. Cele wyznaczam sobie sama i idę drogą ich realizacji. Każdy, kto mnie zna, powie, że nigdy nie wiadomo, co mi wpadnie do głowy. A jak już wpadnie, to pewnie będę brnęła w jego realizację. Tak było z udziałem i pokazem kolekcji na Wrocław Fashion Meeting czy Dniem Dawcy Szpiku w Jelczu-Laskowicach. Niemożliwe jest u mnie realne do zrobienia. 🙂
4. Najważniejsze wyzwanie w moim życiu…
stworzenie rodziny, która się kocha, wspiera i może na siebie liczyć. Wychowanie syna na szczęśliwego i dobrego człowieka. Tu czasami są sytuacje “level hard”, ale przejście przez nie wspólnie daje ogromną satysfakcję.
5. W swoim życiu najbardziej cenię sobie…
szczerość i szacunek. To baza do miłości i przyjaźni .
6. Siłę czerpię z…
Im bardziej mam pod górkę, tym więcej rozwiązań widzę. Jeśli słyszę, że nie dam rady albo coś nie jest możliwe, to wiem, że znajdę na to sposób.
7. Gdybym nie robiła tego, co robię teraz…
Jestem chyba dość elastyczna. Jeśli trzeba, mogę robić wszystko. Frajdę natomiast daje mi praca kreatywna wielozadaniowość.
8. Na moim podwórku brakuje mi…
Takiego azylu, gdzie można przy kawie i dobrej muzyce spędzić czas z rodziną, przyjaciółmi czy w samotności poczytać książkę.
9. Macierzyństwo to…
Wyzwanie 🙂 i najwspanialsze momenty w życiu. Sens życia.
10. Macierzyństwo nauczyło mnie…
pokory. Wiem, że czasami są sytuacje, które się dzieją. Na które nie mamy wpływu. Nauczyłam się też słuchać i rozmawiać. Nauczyłam się kochać bezwarunkowo.