No i w końcu nadszedł! Przez niektórych wyczekiwany, przez niektórych znienawidzony. Jednym kojarzy się z prezentami, cudnymi zapachami z kuchni, kolędami, itp. Dla innych z kolei to głównie sprawunki, jedno wielkie sprzątanie, gotowanie, tłumy w sklepach i mnóstwo niepotrzebnych spraw na głowie. Panie i Panowie oto ON: GRUDZIEŃ!
Przedświąteczny “syndrom wicia gniazda”
A z czym Wam kojarzy się grudzień? Dla mnie to także miesiąc moich urodzin, a w tym roku również czas oczekiwania na naszego malucha nr 3. 😁 Już dawno nie miałam takiego parcia na przygotowania świąteczne. Podejrzewam, że przedporodowy “syndrom wicia gniazda” przejawia się u mnie w tym roku właśnie świątecznie. 😂 Co prawda listę prezentów staram się uaktualniać przez cały rok, ale w tym roku to już w październiku zaczęłam je kupować. No oszalała jak nic. 😉
Kalendarz na grudzień
Ale, ale… Moi drodzy, grudzień to także czas Mikołaja, warsztatów kulinarnych i innych. W naszej okolicy każdy może znaleźć coś dla siebie. Zajrzyjcie koniecznie do naszego kalendarza!
Ja już coraz mniej mobilna, z zaleceniem oszczędzającego trybu życia (przy dwójce dzieci?), ale chciałabym wybrać się z dziećmi na 1-2 wydarzenia. To już pewnie będą nasze ostatnie wyjścia we czworo, takie trochę symboliczne. 😊 Oczywiście czas pokaże, czy będę w stanie. Jeśli tylko się nam uda, relacje na pewno pojawią się na blogu!
Przed Świętami w planach również jeszcze co najmniej 2 wywiady z cyklu 10 pytań do. Mam nadzieję, że pośród świątecznych przygotowań i poszukiwań prezentów, znajdziecie również chwilę na złapanie oddechu i zajrzycie do nas od czasu do czasu. 😉
P. S.
Póki co my się kurujemy…