Customize Consent Preferences

We use cookies to help you navigate efficiently and perform certain functions. You will find detailed information about all cookies under each consent category below.

The cookies that are categorized as "Necessary" are stored on your browser as they are essential for enabling the basic functionalities of the site. ... 

Always Active

Necessary cookies are required to enable the basic features of this site, such as providing secure log-in or adjusting your consent preferences. These cookies do not store any personally identifiable data.

No cookies to display.

Functional cookies help perform certain functionalities like sharing the content of the website on social media platforms, collecting feedback, and other third-party features.

No cookies to display.

Analytical cookies are used to understand how visitors interact with the website. These cookies help provide information on metrics such as the number of visitors, bounce rate, traffic source, etc.

No cookies to display.

Performance cookies are used to understand and analyze the key performance indexes of the website which helps in delivering a better user experience for the visitors.

No cookies to display.

Advertisement cookies are used to provide visitors with customized advertisements based on the pages you visited previously and to analyze the effectiveness of the ad campaigns.

No cookies to display.

10 pytań do #15: Magdaleny Wiżgały, mamy 3-ech córek i dyrektor Centrum Kultury i Czytelnictwa Gminy Domaniów

Mama – to jest taka instytucja, która wszystko może, wszystko załatwi, zorganizuje, znajdzie. Żadnej pracy się nie boi, żadna praca nie jest jej obca. Mama jest silna, stanowcza, przedsiębiorcza, ale również pełna ciepła i miłości. To ona doradzi, wysłucha, utuli, gdy coś boli. To jest właśnie ona – Magdalena Wiżgała. Mama, ale także dyrektor Centrum Kultury i Czytelnictwa Gminy Domaniów.

Magdalena Wiżgała z córkami
Magdalena Wiżgała z córkami
1. Wzięłam sprawy we własne ręce, bo…

wewnątrz mnie była potrzeba działania. Wiedziałam, że mogę więcej. Mam siłę i wpływ, by zmieniać otaczającą rzeczywistość. Niejednokrotnie zmuszona jestem poprzez wyzwania, których się podejmuję, opuścić „swoją strefę komfortu”, ale satysfakcja jest większa, gdy cel jest trudno dostępny.

2. Dzień organizuję sobie…

Organizuję i niejednokrotnie muszę przeorganizować ze względu na nagłe sytuacje, które pojawiają się w ostatniej chwili. Wymagający charakter pracy mojej i męża sprawia, że nie wiem co przyniesie dzień. Mamy to szczęście, że zawsze możemy liczyć na pomoc rodziców, którzy w awaryjnych sytuacjach zaopiekują się wnuczkami. Babcia w dzisiejszych czasach to bezcenna instytucja. A Plan? Zawsze jest, jednak dopiero wieczorem dowiaduję się, w jakim procencie go zrealizowaliśmy.

3. Na co dzień napędza mnie…

entuzjazm, pozytywna energia i pasja. Mam zaszczyt w swojej pracy poznawać niezwykłych ludzi z pasją. Mogę z niej czerpać i podziwiać. Wyznaję zasadę, iż w życiu należy robić to, co się kocha, by nie przepracować ani jednego dnia.  Bo jak się kocha to, co się robi, to się nie pracuje, bo to wtedy nie jest praca, a pasja lub część życia. I u mnie to się sprawdza.

4. Największe wyzwanie w moim życiu to…

Największe? Jeszcze chyba nie nadeszło. 🙂

Każdego dnia mierzymy się z zadaniami. Niejednokrotnie wydaje nam się, że więcej nie udźwigniemy, że już wystarczy. Po czasie odwracamy się za siebie i uśmiechamy. To co wydawało się przeszkodą nie do pokonania, to był pierwszy pagórek w drodze na Mount Everest. I tak jest w życiu. Przechodzimy przez różne etapy. Kończymy szkoły, szukamy pracy, zakładamy rodziny (u mnie kolejność była nieco inna :-)), budujemy/ kupujemy dom –  z dzieckiem na rękach lub u piersi (!). I już wtedy zdawać by się mogło, że to nie lada wyczyn – jednak nie. Nadchodzi czas (na szczęście), że trzeba wrócić do pracy. Dzieci chorują i cały zamęt trzeba opanować. Jednak my kobiety mamy niezwykłą moc. Wszystko potrafimy osiągnąć i z tym też sobie doskonale radzimy. Tak, matka trójki dzieci może odnosić sukcesy zawodowe i ani praca, ani dom na tym nie cierpi.

5. W swoim życiu najbardziej cenię sobie…

wartości takie jak miłość, szczęście rodzinne i przyjaźń. Mam wspaniałego męża, z którym porozumiewamy się bez słów, zdrowe dzieci i wiele życzliwych osób wokół. Z radością patrzę na świat, mam ku temu powody.

6. Siłę czerpię z…

No właśnie?! Sama nie wiem, ale to chyba zasługa pozytywnego myślenia i czerpania radości z tych małych i wielkich rzeczy. Cieszy mnie, że świeci słońce, że pada deszcz, że wszyscy w rodzinie są zdrowi i nie muszę się martwić o jutro. Zawsze powtarzam sobie, że dam radę i daję. Wiem, że mogę liczyć na bliskich, na męża. To dodaje skrzydeł.

7. Gdybym nie robiła tego, co robię teraz…

Coś równie absorbującego na pewno bym znalazła. Wszechświat nie lubi próżni. Ja muszę działać, bo wówczas odnajduję swoje szczęście.

8. Na moim „podwórku” brakuje mi…

Jeżeli to pytanie o infrastrukturę, to moje dzieci są już duże i dość samodzielne. Place zabaw mam na każdym kroku. Gminy i powiaty się rozwijają. Jest coraz piękniej. Dziś, mam wszystko. Nie brakuje mi niczego. No może czasu, by móc podelektować się dobrodziejstwami, jakie nas otaczają.

9. Macierzyństwo to…
Dar i wyzwanie. Moja babcia powiedziała mi kiedyś – „Tyle Twego szczęścia, co te malutkie dzieci”. Po trzeciej nieprzespanej nocy jej słowa wydawały mi się ironicznym żartem. Dziś rozumiem ich znaczenie. Czas bardzo szybko płynie, dzieci dorastają. Wielkim szczęściem jest patrzeć jak rosną i się zmieniają. Wyzwaniem jest, by przekazać im najważniejsze życiowe wartości i umożliwić rozwój.
10. Macierzyństwo nauczyło mnie…
że nie ma takiej sytuacji w życiu, z którą nie można sobie poradzić.

2 thoughts on “10 pytań do #15: Magdaleny Wiżgały, mamy 3-ech córek i dyrektor Centrum Kultury i Czytelnictwa Gminy Domaniów”

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wspieraj nas za darmo