Mama, lekarz weterynarii i kobieta od 10 lat wraz z mężem prowadząca Oławskie Przytulisko dla bezdomnych zwierząt. Każdego dnia pokazuje, że dbać trzeba nie tylko o siebie, swoje ściśle własne podwórko, ale także o naszych „braci mniejszych” – zwierzęta. Bo jak nie my, to kto je obroni?
1. Wzięłam sprawy we własne ręce, bo…
bardzo chciałam być niezależna. Dziś to miejsce, które ma służyć nam i innym, aby dobrze się w nim czuli zarówno pracownicy jak i klienci. Do tego oprócz zarobkowania zawsze czułam potrzebę niesienia pomocy – w moim przypadku to jest ratowanie zwierząt przed bezdomnością.
2. Dzień organizuję sobie…
z wyprzedzeniem. Jak tego nie zrobię wcześniej, to mój dzień organizuje mnie (a nie ja jego).
3. Na co dzień napędza mnie…
to co robię. Praca pochłania mnie w całości, budzę się, kiedy czas iść odpocząć – to wielka rzecz wykonywać pracę, którą się lubi.
4. Największe wyzwanie w moim życiu to…
pogodzenie pracy z obowiązkami rodzinnymi.
5. W swoim życiu najbardziej cenię sobie…
relacje z innymi. Chciałabym aby wszyscy byli szczęśliwi i zadowoleni.
6. Siłę czerpię z…
miłości. Moje dzieci są jej nieograniczonym źródłem.
7. Gdybym nie robiła tego, co robię teraz…
byłabym podróżniczką. Chciałabym poznać inne kraje, zwyczaje i zawody.
8. Na moim „podwórku” brakuje mi…
tolerancji. Chciałabym, aby Polacy skupiali się głównie na tym, co nas ludzi łączy, a nie dzieli.
9. Macierzyństwo to…
wyzwanie – codzienna nauka cierpliwości. Ale owoce widać dość szybko.
10. Macierzyństwo nauczyło mnie…
że nie ma dla mnie ważniejszej wartości.