Izabela Smoleń – podziwiałam dłuższy czas z daleka. Pedagog, wokalistka i właścicielka własnej szkoły wokalnej w Oławie. Bo siła jest kobietą. A mamą się nie bywa. Mamą jest się zawsze.
1. Wzięłam sprawy we własne ręce, bo…
taki pomysł przyniosło mi życie. Miałam ukończoną Akademię Muzyczną, a śpiewać nie mogłam zawodowo, więc przydał mi się drugi fakultet, który ukończyłam – pedagogika wokalna. Pomyślałam, że przecież moja wiedza i umiejętności mogą się jeszcze komuś przydać. Firmę otworzyłam w 2011 roku dzięki namowom mojej siostry Aleksandry (która również od paru lat prowadziła swoja szkołę wokalną w Austrii w Wels).
2. Dzień organizuję sobie…
3. Na co dzień napędza mnie…
myśl, którą często sobie powtarzam – „jedz, módl się i pracuj”.
4. Największe wyzwanie w moim życiu to…
jest jeszcze przede mną.
5. W swoim życiu najbardziej cenię sobie…
dobrych, uczciwych i szczerych ludzi oraz zdrowie.
6. Siłę czerpię z…
pozytywnej energii moich uczniów (dzieci, młodzież i dorośli). To oni dają mi wiarę w to, co robię. Są moim motorem do pracy.
7. Gdybym nie robiła tego, co robię teraz…
to budowałabym domy, ponieważ przez chwilę studiowałam na Politechnice budownictwo. To było moim drugim marzeniem – zostać inżynierem.
8. Na moim „podwórku” brakuje mi…
moich dzieci.
9. Macierzyństwo to…
nigdy nie spełnione nadzieje…