Małgorzata Urbaniak – świeżo upieczona oławianka, właścicielka agencji brandingowej vivIDEA. Zafascynowana potencjałem marek i ludzi. Pomysłodawca inicjatyw skupionych wokół rozwoju i edukacji. Prywatnie żona i mama 6-letniej energicznej Hani. Zaczytana i zasłuchana we wszystkim, co podnosi wibracje.
1. Wzięłam sprawy we własne ręce, bo…
już w wieku 18 lat, wybierając ostatecznie ekonomię na kierunek moich studiów, wiedziałam, że w przyszłości będę chciała założyć swoją firmę. Śmieję się, że to po babci, która dziś w wieku 79 lat nadal prowadzi z powodzeniem swój butik.
Chciałam być niezależna i realizować swoje pomysły, których w mojej głowie rodziło się całkiem sporo. Rozwój jest dla mnie niezwykle ważną wartością, dlatego wiedziałam, że będę potrzebowała różnorodności.
Studia magisterskie na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu, potem studia doktoranckie na tej samej uczelni i studia podyplomowe na SWPS we Wrocławiu „Psychologia praktyczna w firmie” dały mi podstawową wiedzę, ale też umiejętność selekcji tego, co ważne i praktyczne, a co mniej istotne. Z kolei praca jako analityk rynku nieruchomości i redaktor portalu biznesowego oraz koordynator PR w dużej firmie deweloperskiej pozwoliły łączyć moje umiejętności analityczne, komunikacyjne i organizacyjne oraz odkrywać ciekawe obszary biznesowe.
W 2013 roku przyszedł moment, w którym powiedziałam: to jest ten czas! Założyłam więc firmę konsultingową vivIDEA, która w początkowym okresie mocno koncentrowała się na działaniach analitycznych i marketingowych dla branży deweloperskiej. Dziś vivIDEA jest agencją brandingową działającą w trzech obszarach: wizerunek marki, kreacje graficzne i content marketing, a wśród kluczowych klientów są deweloperzy, firmy świadczące specjalistyczne usługi dla biznesu, podmioty z branży health&beauty, a także marki eksperckie i edukacyjne.
Zatapiamy się w tym, co robimy i czerpiemy radość z naszej pracy. Chętnie podejmujemy się wyzwań, które wymagają od nas kreatywnego myślenia, artystycznego zmysłu, wnikliwej analizy i organizacyjnego talentu.
2. Dzień organizuję sobie…
Wstaję wcześnie rano, aby mieć chwilę tylko dla siebie. Czytam, słucham relaksacyjnej muzyki, prowadzę dziennik wdzięczności. Potem wspólnie jemy śniadanie i szykujemy się do codziennych obowiązków. Pracę zaczynam od planu dnia i określenia priorytetów. To dla mnie ważne, bo mam tendencję do tego, by robić wszystko na raz i… za dużo. Dziś już wiem, że ważna jest dla mnie też regeneracja w ciągu dnia, dlatego robię sobie godzinną przerwę, by odzyskać moc. Popołudnia to czas dla rodziny. Wieczór to czas wyciszenia.
3. Na co dzień napędza mnie…
przede wszystkim moja własna energia, która nie pozwala mi stać w miejscu oraz chęć rozwoju. A także dobra kawa o poranku. Słońce. Bliskie mi osoby. Ich uśmiech. Siła.
4. Największe wyzwanie w moim życiu to…
zdecydowanie bycie jednocześnie uważną i zaangażowaną mamą oraz prowadzenie firmy, która wymaga ode mnie dużego pokładu energii, dobrej organizacji oraz kreatywności. Na szczęście już za mną etap bycia perfekcyjną w każdym obszarze, dlatego dziś jest mi dużo łatwiej. Nadal jednak uczę się odpuszczania, określania priorytetów i dbania o siebie.
5. W swoim życiu najbardziej cenię sobie…
wspólne chwile z najbliższymi, wolność wyboru, autentyczność, rozwój, naturę i dom wypełniony miłością i radością.
6. Siłę czerpię z…
siebie samej, bo mam niezwykle silnie rozwiniętą motywację wewnętrzną oraz z dobrych ludzi wokół mnie.
7. Gdybym nie robiła tego, co robię teraz…
Nie ma przypadków. Jestem dokładnie w tym miejscu, w którym mam być. Spotykam ludzi, których miałam spotkać i zbieram doświadczenia, które mają mnie wzmocnić.
8. Na moim „podwórku” brakuje mi…
dobrej i autentycznej współpracy. Wierzę w to, że razem można więcej i można uzupełniać się swoimi talentami i osobowościami. Cenię sobie maksymalne wykorzystywanie potencjału w różnych obszarach.
Przede mną nowe wyzwanie. Od kilku lat marzę o autorskiej szkole, która uskrzydla dzieci i przygotowuje je do wyzwań współczesnego świata. Niedawno przeprowadziłam się do Oławy i postanowiłam, że to właśnie tu powstanie szkoła. W pierwszym etapie będzie działała w formie edukacji domowej. Koncepcja jest już gotowa. Teraz szukamy odpowiedniego miejsca i dobrych ludzi, którzy zechcą wesprzeć nas w tej idei. To marzenie powstało z potrzeby osobistej – chcę, żeby moja Hania z przyjemnością chodziła do szkoły i rozwijała swoje talenty, a jednocześnie nauczyła się dbać o równowagę i miała dużą świadomość siebie. Niech inne dzieci, których rodzicom również zależy na mądrej edukacji, także na tym skorzystają. Tym sposobem krok po kroku możemy zmieniać edukację i uczynić ją ciekawszą, radośniejszą, bardziej praktyczną i dostosowaną do współczesnego świata.
9. Macierzyństwo to…
dla mnie najwspanialsza rola i ciągłe doświadczanie. Radość ze wspólnych chwil. Niesamowita więź. Duża odpowiedzialność. Wachlarz emocji. Miłość bezwarunkowa.
10. Macierzyństwo nauczyło mnie…
cierpliwości, wytrwałości, doceniania drobiazgów i pełnej akceptacji.