Czy zastanawiasz się czasem, składając komuś życzenia, co tak naprawdę chcesz powiedzieć? Niedawno moja córka obchodziła swoje 10. urodziny. W trakcie przyjęcia usłyszałam kilka życzeń, które ją naprawdę ucieszyły, ale także takie, które wywołały we mnie refleksję – dla kogo te życzenia tak naprawdę były?
Życzenia mówią więcej o składających niż o obdarowywanych
Badania psychologów pokazują, że składanie życzeń to w pewnym sensie forma autoprezentacji. Nasze życzenia często zdradzają, jakie wartości są dla nas najważniejsze. Kiedy mówimy dziecku: „Żebyś dobrze się uczyła” albo „Żebyś sprawiała radość rodzicom”, tak naprawdę ujawniamy, jakie oczekiwania mamy wobec niego – a niekoniecznie to, co może być dla niego ważne.
Eksperci podkreślają, że dzieci chłoną słowa dorosłych jak gąbka. Jeśli w życzeniach przemycamy nasze potrzeby czy wymagania („Bądź grzeczna”, „Słuchaj rodziców”), ryzykujemy, że dziecko zinterpretuje je jako warunkowe – jakby jego wartość była zależna od spełnienia tych oczekiwań.
Życzenia dla dziecka czy dla rodziców?
Wyobraź sobie taką sytuację. Na urodzinach Twojego dziecka ktoś mówi:
- „Żebyś była grzeczna i słuchała rodziców”.
Czy to życzenie dla dziecka? Czy raczej dla rodziców, którzy chcą mniej wyzwań wychowawczych?
A może:
- „Żebyś dobrze się uczyła i zdobyła świetną pracę”.
Czy to życzenie o szczęściu dziecka? Czy raczej odzwierciedlenie społecznych oczekiwań, które my – dorośli – narzucamy sobie i dzieciom?
Takie życzenia mogą nieświadomie przenosić na dziecko ciężar naszych marzeń i lęków. Pomyślałaś/-eś o tym chociaż raz?
Jak składać życzenia „naprawdę dla dziecka”?
Aby życzenia były naprawdę dla dziecka, warto skupić się na tym, co jest dla niego ważne w danym momencie życia. Dzieci, zwłaszcza te młodsze, cenią konkret, prostotę i autentyczność. Poniżej znajdziesz kilka przykładów:
- Zamiast „Żebyś dobrze się uczyła” – „Żebyś miała radość z odkrywania nowych rzeczy”.
- Zamiast „Żebyś rodzicom sprawiała radość” – „Żebyś miała odwagę być sobą i czuła się kochana”.
- Zamiast „Bądź grzeczna” – „Żebyś mogła się bawić i czuć szczęśliwa każdego dnia”.
Dzieci bardziej niż dorośli cenią spontaniczność i radość. Możesz życzyć im:
- „Żeby Twoje dni były pełne przygód i śmiechu”.
- „Żebyś miała wokół siebie przyjaciół, na których zawsze możesz liczyć”.
- „Żebyś była zdrowa, silna i szczęśliwa”.
Jednym zdaniem
Psycholodzy podkreślają, że składanie życzeń może być pięknym gestem budowania relacji, pod warunkiem że są one szczere i uwzględniają perspektywę osoby obdarowywanej. Zamiast przenosić na dziecko nasze aspiracje czy lęki, warto zastanowić się: Czego naprawdę chciałoby to dziecko? Co sprawi, że poczuje się ważne i kochane?
Warto pamiętać, że życzenia to coś więcej niż słowa. To wyjątkowa forma bliskości. Mogą być sygnałem, że dostrzegamy drugą osobę, jej potrzeby, marzenia i emocje. Dlatego następnym razem, składając życzenia, zatrzymaj się na chwilę i pomyśl: Dla kogo one są?
P.S.
A jeśli spodobał Ci się dzisiejszy wpis lub któryś z poprzednich, może już nie raz skorzystałaś z tego, co u mnie znalazłaś, możesz postawić mi symboliczną kawę. 🙂 Każda kawa to bezcenna dla mnie wskazówka, że to, co tu piszę, przydaje się innym. A każde słowo uznania i choćby symboliczne „dziękuję” uskrzydla, jak nie wiem co. 🙂