Mama to taki człowiek, co to zawsze ma czas dla wszystkich, rzadko dla siebie. A jak już jest mamą wielodzietną, to już totalny klops. Czy aby na pewno?
Przy okazji akcji Share Week 2020 organizowanej od kilku lat przez Andrzeja Tucholskiego zamierzam zdementować plotki, jakoby mama wielodzietna nie miała czasu dla siebie, a już tym bardziej na czytanie. Może nie mam tego czasu za wiele i choć cały czas psioczę, że mam go o 24 h za mało, to jednak codziennie znajduję czas na przeczytanie choćby kilku zdań.
Jeśli jesteś tu ze mną od jakiegoś czasu, to wiesz, że uwielbiam czytać, ostatnimi czasy zaczytuję się książkami rodzicielskimi, od czasu do czasu przeplatając je jakąś beletrystyką dla „odmóżdżenia”. Ale, ale… Nie zawsze mam książkę pod ręką. Czytam również w internecie. Staram się omijać „pudelki” i inne strony tego typu, za to spędzam trochę czasu na blogach i w social mediach. Dziś, w myśl Share Week, chcę
Run with mum
Do Natalii Ligenzy trafiłam kilka lat temu, gdy szukałam wózka biegowego. I bardzo się cieszę, że na nią trafiłam! Bo mimo, że nie biegam już od jakiegoś czasu (trochę z lenistwa, trochę ze względów zdrowotnych), lubię czytać to, co Natalia zamieszcza na blogu, ale lubię także słuchać jej podcastów i tego, co pokazuje na instagramowych stories.
U Natalii znajdziecie coś o sporcie (dla ambitnych amatorów), coś o psychodietetyce, coś o Ameryce (Natalia mieszka od jakiegoś czasu w Colorado), coś o motywacji w ogóle. Natalia jest mamą trójki dzieci i niesamowitą otuchą napawają mnie jej wpisy. Dają siłę i wiarę, że mama naprawdę może i potrafi. Zwłaszcza, gdy czegoś bardzo chce. Jeśli zainteresowałam Cię choć troszkę, leć sprawdzić na własne oczy Run with mum!
Nieidealnaanna
Anna Chomiak z kolei jest mamą dwóch dziewczynek, mieszkającą w Pruszkowie. Ania jest autorką bloga, ale również autorką książki „Nieidealnik. Sztuka szczęśliwego życia”. To kobieta, która pokazuje, że szczęście jest naprawdę blisko i czasem nie warto daleko szukać. Ania motywuje kobiety do pokochania siebie takimi, jakimi jesteśmy, a także do życia według własnych a nie czyichś zasad. W Pruszkowie prowadzi Klub Aktywnych Mam.
Do Ani trafiłam jakiś rok temu przy okazji poszukiwań dziewczyn z mniejszych miejscowości, które prowadzą blog i próbują żyć tak, jak naprawdę chcą. Ania zdumiewa mnie swoją siłą, energią i otwartością. To taka kobieta, o której mówią, że jest nie w ciemię bita i nie da sobie w kaszę dmuchać. Podziwiam jej działania w internecie i poza nim. Cieszę się, że ją poznałam i zachęcam także Ciebie, byś do niej zajrzała. Nieidealnaanna to miejsce dla kobiet, w których drzemie siła.
Pani Swojego Czasu
Pośród moich obecnie największych blogowych inspiracji nie mogło zabraknąć tej pani! Obserwuję ją niezmiennie od kilku lat, słucham, czytam i podziwiam. Za siłę, niesamowitą wytrwałość, energię! Ma się wrażenie, że to człowiek nie do zdarcia. Żyje według własnych reguł, pod niczyje dyktando, zarabia na tym, co kocha i jeszcze szczerze i głośno mówi o tym w internecie! W świecie, w którym większość ludzi żyje w myśl zasady – każdy sobie rzepkę skrobie – ona dzieli się swoją wiedzą bardzo często nieodpłatnie, nie oczekując niczego w zamian. Nie jestem jedyną, która ją pokochała. Myślę, że Olę Budzyńską można albo kochać miłością niezłomną lub szczerze nienawidzić. A to dlatego, że to kobieta, która nie wzbudza letnich uczuć.
Ola Budzyńska to burza. Ale burza, która przynosi mnóstwo dobrego. Jeśli jeszcze jej nie znasz, to koniecznie zajrzyj do Pani Swojego Czasu!
Share Week
Share Week to akcja organizowana przez Andrzeja Tucholskiego, blogera i psychologa. W dużym skrócie w akcji chodzi o to, że blogerzy zaczynają mówić ludzkim głosem i przedstawiają swoich ulubionych blogerów (kategoria nie ma znaczenia). Inicjatywa ma dwa ogromne plusy. Plus numer 1 to to, że po prostu można sprawić przyjemność drugiemu blogerowi poprzez polecenie go. Plusem nr 2 z kolei jest to, że można naprawdę podrzucić swoim czytelnikom coś wartościowego do poczytania. Aaaa… i zapomniałabym o plusie nr 3! A mianowicie w ostatecznym rankingu można odnaleźć naprawdę perełki!