W swoich poszukiwaniach wartościowych książek dla rodziców wpadłam któregoś razu na książkę Alfiego Kohna o tzw. rodzicielstwie bezwarunkowym. Jestem zaskoczona, jak mimo naukowego dość języka i formuły, można ciekawie opisać ten ważny temat! A co to takiego rodzicielstwo bezwarunkowe? Już tłumaczę…
Alfie Kohn
Autor książki „Wychowanie bez kar i nagród” to amerykański badacz interdyscyplinarny, który specjalizuje się w tematyce edukacji i wychowania. Skupia się on na zagadnieniach motywacji, współpracy i długoterminowych skutków strategii wychowawczych. Jest także dobrze znanym przeciwnikiem ocen, testów i pojęcia rywalizacji w szkołach.Kohn jest autorem wielu głośno komentowanych na całym świecie książek na temat właśnie rodzicielstwa, edukacji i wychowania. Więcej na temat tego autora możecie dowiedzieć się z jego oficjalnej strony internetowej, a bezpośredni link znajdziecie TUTAJ. Strona jest w języku angielskim.
Rodzicielstwo bezwarunkowe
Rodzicielstwo bezwarunkowe opisane przez Alfiego Kohna to nic innego jak obdarzanie dziecka miłością bezwarunkową. Miłością, która jest bez względu na wszystko. Nie pojawia się tylko wtedy, gdy dziecko na nią zasłuży. Nie jest nagrodą, którą dziecko dostaje za coś, za dobre zachowanie, piękny obrazek albo najwyższą ocenę w szkole. To coś, co jest zawsze.
Rodzicielstwo warunkowe skupia się wokół metody tzw. kija (odmawianie miłości) i marchewki (pozytywnego wzmocnienia). Najgorszym, co możemy zrobić naszym dzieciom, to odciąć ich od naszej miłości, akceptacji. Odtrącając dziecko, czyli karząc za (naszym zdaniem) nieprawidłowe zachowanie, sprawiamy, że dziecko traci grunt pod nogami. Zamiast przemyśleć swoje zachowanie, wyciągnąć wnioski i pokazać skruchę, odczuwa brak zrozumienia, ma poczucie krzywdy. Zastanówcie się sami – ile razy jakakolwiek kara sprawiła, że zastanowiliście się nad swoim zachowaniem, nie powtórzyliście go, przyznaliście słuszność narzuconej kary? Kara narzucona przez rodzica rzadko jest naturalną konsekwencją danego zachowania.
Wychowanie bez kar i nagród
Książka Alfiego Kohna nie zatrzęsła w posadach moim rodzicielstwem i sposobem wychowywania. Bardzo się staram nie stosować kar i nagród, bo podświadomie czuję, że nie spełniają one zamierzonej funkcji. Jestem przekonana, że kara jedynie uczy krętactwa (jak zrobić to, co chcę i uniknąć kary?), kłamania itp. Chcę, żeby moje dzieci czuły się przy mnie bezpieczne i były świadome tego, że cokolwiek zrobią, zawsze znajdą u mnie bezpieczną przystań.
Nie oznacza to jednak, że akceptuję złe zachowania. Staram się poprzez własny (i nie tylko) przykład, częste rozmowy, rozwijanie w dzieciach empatii uczyć ich, jak żyć w zgodzie z sobą i światem. I nie, nie jestem idealna. Zdarzają mi się potknięcia. Zdarza mi się krzyczeć, denerwować, czasem nawet uciec do jakiejś nagrody. Bo każdy z nas ma jakieś granice. Ale uważam, że warto próbować. Dzięki temu czuję, że staję się lepszym człowiekiem i dbam, by moje dzieci wyrosły na silnych w swych wartościach ludzi.
Czy warto przeczytać…?
Jeśli zastanawiacie się, czy warto przeczytać tę książkę, odpowiem Wam jednym słowem – TAK! To książka, którą powinien przeczytać każdy rodzic, który poszukuje drogi dla swojego rodzicielstwa. To książka dla każdego, kto wierzy, że można wychowywać lepiej. Dla każdego, kto stara się być jeszcze lepszym rodzicem.
Książka nie jest gruba, ale dużo w niej odniesień do wszelkich badań naukowych. Mi nie przeszkadzały,wręcz przeciwnie – były dla mnie dodatkową i wartościową ciekawostką. W książce tej nie ma porad, technik, czy gotowych przepisów, jak wychowywać dzieci. Nie znajdziesz tu gotowych odpowiedzi. Ale znajdziesz tu rozważania, podpowiedzi i dużo mądrych, zapadających w pamięć słów. Warto rozważyć!
Gdzie ją dostaniecie?
Jeśli przed zakupem chcecie się przekonać, czy to coś rzeczywiście dla Was, to możecie ją wypożyczyć w naszej oławskiej Bibliotece Dobrych Relacji. 🙂 Rodzina Eko, Regionalne Centrum Zrównoważonego Rozwoju „Zielona Przyszłość” i SmartAsy zapraszają! 🙂 Książkę przekazaliśmy na rzecz Biblioteki z naszych prywatnych zbiorów.