Customize Consent Preferences

We use cookies to help you navigate efficiently and perform certain functions. You will find detailed information about all cookies under each consent category below.

The cookies that are categorized as "Necessary" are stored on your browser as they are essential for enabling the basic functionalities of the site. ... 

Always Active

Necessary cookies are required to enable the basic features of this site, such as providing secure log-in or adjusting your consent preferences. These cookies do not store any personally identifiable data.

No cookies to display.

Functional cookies help perform certain functionalities like sharing the content of the website on social media platforms, collecting feedback, and other third-party features.

No cookies to display.

Analytical cookies are used to understand how visitors interact with the website. These cookies help provide information on metrics such as the number of visitors, bounce rate, traffic source, etc.

No cookies to display.

Performance cookies are used to understand and analyze the key performance indexes of the website which helps in delivering a better user experience for the visitors.

No cookies to display.

Advertisement cookies are used to provide visitors with customized advertisements based on the pages you visited previously and to analyze the effectiveness of the ad campaigns.

No cookies to display.

Będziesz starszą siostrą – część druga

W naszym domu jest sporo książek. Nie wyobrażam sobie życia bez nich. Niektóre kobiety kolekcjonują buty lub torebki. Ja nie potrafię przejść obojętnie obok księgarni. I to nie dlatego, że zawsze znajdę tam coś, co na mnie pasuje. 😉 Swoje dzieci również zdarza mi się zasypywać książkami. I naturalnie w temacie starszego rodzeństwa i nowego członka rodziny – nie obyło się bez kolejnego nabytku.

W poprzednim wpisie nie wchodziłam szczególnie w temat, jakie książeczki towarzyszyły nam przez ciążę z Antkiem. Wpis był i tak wystarczająco długi. 😉 Tym razem chciałabym Wam pokazać, które z książkowych pozycji się u nas sprawdziły, a które nie bardzo.

Tulimy!!!
Tulimy!!!

Czekamy na dzidziusia z serii Obrazki dla maluchów

Ta książeczka przeznaczona jest, jak sama nazwa wskazuje, dla maluchów. Z Anielką czytaliśmy ją i przeglądaliśmy, gdy miała 2 latka. Nawet dziś, gdy ma 4 lata, wciąż bardzo lubi tą książeczkę i chętnie do niej wraca.

Nasz hit!
Nasz hit!

Czekamy na dzidziusia w prosty sposób, ładnymi obrazkami i nieskomplikowanym tekstem przedstawia poczęcie, ciążę, rozwój maluszka w brzuchu mamy, a nawet poród. Mówi o tym, że mama może czuć się zmęczona i tłumaczy dlaczego. Tłumaczy, że teraz część obowiązków mamy, może (powinien) przejąć tata. Że mama na kilka dni „zniknie” w szpitalu.

Mamy tutaj również wzmiankę o karmieniu piersią oraz butelką, a także o możliwości pojawienia się dwóch dzidziusiów na raz. 🙂

Dla nas ta książka była absolutnym strzałem w dziesiątkę! Gdybym miała polecić książeczkę dla rodziców ze starszym dzieckiem i spodziewających się malucha – byłaby to właśnie ta książka.

Zuzia i jej nowy dzidziuś z serii Mądra Mysz

Książeczka ta wpadła w nasze ręce w sumie już po narodzinach Antka. Jednak bardzo się nam spodobała.

Też fajna!
Też fajna!

Nie zawiera aż tyle szczegółów z różnych etapów oczekiwania, co poprzednia wymieniona, jednak może cieszyć oczy przyjemnymi obrazkami, a także łatwo przyswajalnym tekstem. Książeczka jest nieduża i zawiera niedługą historię. Nie ma dużo tekstu, więc dziecko co najmniej 3-letnie powinno bez problemu wysłuchać historyjki.

Basia i nowy braciszek

O serii o Basi naczytałam się sporo dobrego. I spodobała mi się. Pięknie wydana, w twardej oprawie, duża, ale nie ciężka.

Basia
Basia

U nas jednak, muszę przyznać, nie sprawdziła się. Może moje dzieci muszą do niej jeszcze dorosnąć? Chwilowo Anielka niekoniecznie chce do Basi wracać. Nie stała się ona naszą ulubioną książką, a historia o Basi i jej nowym braciszku była chyba za długa.

Dużo tekstu
Dużo tekstu

Słyszałam o dzieciach, które lubią długie historie, chętnie słuchają (brzmi jak bajka?). Anielka jednak bardzo lubi, gdy pokazujemy coś na obrazkach, gdy może jakieś zdanie dokończyć, coś dodać od siebie. Może Basia nie zagościła u nas na dłużej, bo to ja nie potrafię jej Anielce odpowiednio zaprezentować? Nie wiem. Bez ciśnienia, ale spróbuję jeszcze kilka razy. 😉

Inne

W tej trzeciej ciąży, gdy Anielka ma 4 lata, zdarza jej się pytać prawie za każdym razem, gdy wracam po badaniach, jak wygląda teraz dzidziuś. Albo ile waży, czy mierzy. Zdarzało mi się, pokazywać Anielce obrazki w książce (u nas „Twoja cisza tydzień po tygodniu”) , gdzie jest pokazany rzeczywisty obraz tego, jak w danym momencie może wyglądać maluch w brzuszku.

Mimo, że to już trzecia ciąża nadal zdarza mi się do niej zaglądać!
Mimo, że to już trzecia ciąża nadal zdarza mi się do niej zaglądać!

Nigdy nie spotkałam się z negatywną reakcją. Wręcz przeciwnie. Anielka jest zachwycona, gdy np. pokazywaliśmy jej, że maluszek jest chwilowo wielkości jej najmniejszego paznokcia, paluszka, potem dłoni, dłoni mamy, a następnie taty. Gdy maluch ważył około pół kilo, daliśmy jej pół torebki cukru do podniesienia. To było wow. 🙂

Ostatnio wyciągnęłam też zdjęcia z usg, gdzie pokazana jest Anielka w brzuchu. Niesamowite uczucia i niedowierzanie na twarzy Anielki. Dziecko potrafi nie tylko być zazdrosne o młodsze rodzeństwo. Ono naprawdę może się pięknie cieszyć na tego maluszka, który ma się wkrótce pojawić. To od nas zależy w znacznej mierze, w jaki sposób będziemy pracować z dzieckiem przez okres ciąży i po porodzie. Nie możemy zapominać, że wraz z pojawieniem się malucha w domu – zaczyna się nie mniejsza, ale większa praca. Nie nad jednym, ale nad dwojgiem dzieci. A czasami trojgiem. 😉

1.5 roczny starszy brat

Antoś to totalnie inna bajka. O ile Anielka rozumiała i rozumie mnóstwo rzeczy, o tyle Antoś to jeszcze maluszek. Mimo, że przysłuchuje się wszystkim naszym rozmowom, uczy się od Anielki i wiele rozumie, to nie jest to dziecko 2-letnie. Nie oczekuję od niego, że zrozumie, dlaczego mama jedzie do szpitala, dlaczego mamy nie ma w nocy, kiedy zawsze była, itd., itp. Mówimy o dzidziusiu, głaszczemy brzuch, oglądamy książeczki. Zapytany Antoś, gdzie jest dzidziuś, pokazuje na mamy brzuch. Nie wiem, na ile nasze wysiłki się opłacą. Na ile Antoś będzie przygotowany. Boję się i cieszę na ten nowy nadchodzący czas.

Wiem jedno. Każde z moich dzieci będzie potrzebowało i mamy, i taty. Każdego z osobna i obojga razem. Nie będzie różowo. Raczej ciężko. Liczę jednak na to, że miłości rodzicielskiej i braterskiej/ siostrzanej nie można całkowicie rozpatrywać w kategorii ciężko/ łatwo. Wolę podejście – będzie ciekawie. Głośno, dużo, wesoło. A co… Bo kto bogatemu zabroni? 😉

P.S.

A tu podpowiadam, gdzie i za ile możecie dostać wymienione przeze mnie książeczki! 🙂

Basia i nowy braciszek

Obrazki dla maluchów Czekamy na dzidziusia
Książka jest dostępna obecnie tylko w księgarni Woblink

Zuzia i jej nowy dzidziuś.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wspieraj nas za darmo