Doula – słowo pochodzącego z języka starogreckiego. Czy wiesz, co oznacza? Chętnie wyjaśnię. I powiem coś jeszcze. Dlaczego stwierdziłam, że marzę, by zostać doulą i nią zostałam.
Odkąd pamiętam nie mogłam się pogodzić z podziałem ról na męskie i damskie. 🙂 I wkurzało mnie niemiłosiernie gadanie, że „kobiety to się do tego czy tamtego nadają lub nie nadają”. Takie tam feministyczne zapędy, które mi jednak zostały. I wciąż mi w głowie grają.
Ale po urodzeniu drugiego dziecka, gdy przez totalny przypadek zdecydowałam się uczestniczyć w Kręgu Opowieści Porodowych, dowiedziałam się, że jest takie wydarzenie w życiu kobiety, które może być totalnym „zwrotem” w jej życiu. Pod wieloma względami. Od tej pory zaczęłam szukać.
Zwrot akcji – poród
Nie wszyscy chcą mieć dzieci i nie wszyscy muszą je mieć – i to jest ok. Każdy obiera własną ścieżkę, a czasem ta ścieżka wybiera nas. I choć pierwsze macierzyństwo wspominam jako trudne, to właśnie czekam na mojego czwartego malucha. 🙂 Tak się to potoczyło…
Każdy poród jest zwrotem akcji. Każdy był inny. I każdy następny był lepszy od poprzedniego. Mocno wierzę w to, że jest tak dzięki temu, że moje nastawienie się zmieniło. Gdy wspominam pierwszy poród, widzę siebie jako totalnie wystraszoną, wręcz przerażoną i niekomunikującą potrzeb. Przy drugim porodzie byłam już bardziej zdecydowana. Przy trzecim zaczęłam komunikować i mówić, czego mi potrzeba. Jaki będzie czwarty? Zobaczymy. Jestem dobrej myśli. 🙂
Jestem dobrej myśli, bo oprócz dobrych myśli, dobrego nastawienia, chcę otoczyć się odpowiednimi ludźmi. Bo poród może sprawić, że jako kobieta na sile zyskamy, przekonamy się o własnej sile i mocy lub totalnie zwątpimy w siebie, swoje możliwości i umiejętności.
W czym może pomóc doula?
Doula jest własnie osobą, która może pomóc nam kobietom poczuć w porodzie naszą własną moc i sprawczość. Zaraz obok położnej. Położna jako wykwalifikowana pomoc medyczna ma za zadanie zadbać o bezpieczeństwo porodu i czuwać nad jego przebiegiem. Jest dla kobiety i rodzącego się właśnie dziecka. Doula może być natomiast kimś, kto jest przy kobiecie i tylko dla niej. Skupia się na rodzącej się mamie. Spełnia jej potrzeby, zauważa je, odpowiada na nie. Służy kobiecie rodzącej i umacnia ją w jej wierze w siebie. To właśnie robi doula.
Medykalizacja porodu i jego oderwanie od codziennego życia, przeniesienie na sale szpitalne, sprawiło, że zapomnieliśmy o tym, że poród jest nie tylko wydarzeniem ciała, ale również ducha i głowy. Podczas gdy personel medyczny wspiera ciało kobiety i dziecka, doula lub inna towarzysząca kobiecie osoba może zadbać o to, by wesprzeć kobietę rodzącą w jej emocjach, uczuciach i potrzebach.
Doula nie musi jednak towarzyszyć w porodzie. Może poprzez pracę z kobietą (a także partnerem) przygotować kobietę (parę) do porodu, służąc swoim doświadczeniem, wiedzą, umiejętnościami radzenia sobie choćby z bólem (przykład jeden z wielu).
Na przygotowaniu do porodu oraz na towarzyszeniu w porodzie praca douli się jednak kończyć nie musi. Doula jest kobietą, która wyjątkowo potrafi wesprzeć drugą kobietę w połogu. W czasie, gdy hormony buzują, trwa oswajanie nowej rzeczywistości i wzajemnie poznawanie się z dzieckiem.
Dlaczego zostałam doulą?
Zostałam doulą, bo w pewnym momencie poczułam, że od ciąży i porodu wszystko się zaczyna. To wtedy nasze życie wywraca się o 180% stopni. A może i więcej. 😉 Bo poczułam, że marzę o tym, by towarzyszyć drugiej kobiecie w tym okresie jej życia. Widzę i czuję, ile wsparcia, ile dobrego mogę zrobić dla drugiej kobiety. I moim pragnieniem jest dać drugiej kobiecie poczucie sprawczości, wzmocnienia. Moją konkretną ofertę znajdziesz w zakładce DOULA.
Chcę Ci pokazać, że siła jest w Tobie.
Fajnie, że są kobiety, które chcą się dzielić swoimi przeżyciami i doświadczeniem. Szczególnie dla nowych mam jest to bardzo pomocne.