W ubiegłym roku miał miejsce nasz pierwszy Weekend w Kobiecym Tempie. Nasz, to jest mój (Agaty) i Kasi z (Punkt Pilates – Studio Świadomego Ruchu). Marzyłyśmy o zorganizowaniu takiego wyjazdu od ponad dwóch lat! I w końcu – zrobiłyśmy to!
Tak, tak, wciąż pozostaję w temacie marzeń. 🙂 Tym razem chcę jednak opowiedzieć o marzeniu, które wraz z Kasią Magoś (właścicielką Punktu Pilates – Studio Świadomego Ruchu w Stanowicach) zrealizowałyśmy wspólnie. To było takie marzenie, które od naprawdę €€€€€€€€€ długiego czasu z różnych powodów odkładałyśmy, ale wciąż miałyśmy w pamięci. A że po cichu powiem, że jesteśmy w trakcie zgrywania szczegółów kolejnego wyjazdu, wracam mocno myślami do tego pierwszego Weekendu w Kobiecym Tempie i chcę Ci się nim pochwalić.
![Taka SIŁA nas była!](https://i0.wp.com/smartasy.pl/wp-content/uploads/2024/01/Zdjecie-WhatsApp-2023-11-04-o-13.52.52_6f64e34a.jpg?resize=1024%2C768&ssl=1)
Pilates
Podczas tego wyjazdu zaplanowałyśmy cztery główne aktywności. Jedną z nich i jednocześnie rozpoczynającą i kończącą wyjazd był pilates. Sesje pilatesu prowadziła dla nas, już wyżej wspomniana, Kasia Magoś. Instruktorka pilates, instruktorka fitness, trenerka personalna. Od niedawna również właścicielka Punktu Pilates – Studia Świadomego Ruchu w Stanowicach. Do tego Kasia to także nasza lokalna społeczniczka, promująca zdrowy, rozsądny tryb życia.
![Uśmiech Kasi był zdecydowanie zaraźliwy! :-)](https://i0.wp.com/smartasy.pl/wp-content/uploads/2024/01/Zdjecie-WhatsApp-2023-11-05-o-09.57.42_6073f251.jpg?resize=461%2C1024&ssl=1)
Kasia wszystkie sesje dostosowała do możliwości uczestniczek wyjazdu. Jednocześnie to, co mi osobiście podobało się najbardziej, to zróżnicowanie treningów. Treningi Kasi bowiem były ciekawe, z wykorzystaniem różnych drobnych przyrządów (piłki, koła) i angażujące.
![JA się wcale nie obijam!](https://i0.wp.com/smartasy.pl/wp-content/uploads/2024/01/Zdjecie-WhatsApp-2023-11-03-o-21.17.45_ffdad69b.jpg?resize=1024%2C768&ssl=1)
Do tego te treningi z Kasią były po prostu przyjemne! Ćwiczyło się naprawdę w przyjemnej atmosferze, choć przyznam, że to również zasługa uczestniczek naszego wyjazdu. 😉
W piątkowy wieczór zrobiłyśmy nietypową rundkę zapoznawczą, a dla chętnych – wieczór gier planszowych.
![To była naprawdę zacięta walka!](https://i0.wp.com/smartasy.pl/wp-content/uploads/2024/01/Zdjecie-WhatsApp-2023-11-03-o-22.41.41_045cdc5e.jpg?resize=1024%2C768&ssl=1)
Góry
Drugą główną aktywnością było wyjście w góry. Zaplanowałyśmy około 10-kilometrową trasę, z której zrobiła się około 14-kilometrowa.
😀 Stacjonowałyśmy w Stroniu Śląskim, w pensjonacie Górski Potok, z którego ruszyłyśmy bezpośrednio na szlak w sobotni poranek. Choć piątek przywitał nas w Stroniu ścianą chmur i deszczu, to kładłyśmy się spać z ogromną nadzieją (niektórzy nawet zaklinając po cichu pogodę), że następnego dnia padać już nie będzie. I nie padało!
![widoczki od samego rana](https://i0.wp.com/smartasy.pl/wp-content/uploads/2024/01/Zdjecie-WhatsApp-2023-11-04-o-14.03.12_7249ba04.jpg?resize=1024%2C461&ssl=1)
Gdy ruszałyśmy było jeszcze sporo chmur na niebie. Ten dzień jednak, mimo zimnego wiatru, był dobrym dniem i pogoda była dla nas naprawdę łaskawa. W trakcie tej wędrówki mogłyśmy podziwiać wyjątkowe widoki okolicznych gór, pól i lasów. Jednocześnie miałyśmy do czynienia z aurą jesienną i zimową.
![Żółciutka jesień](https://i0.wp.com/smartasy.pl/wp-content/uploads/2024/01/Zdjecie-WhatsApp-2023-11-04-o-14.03.12_01839215.jpg?resize=461%2C1024&ssl=1)
Trasa zaplanowana była na większość dnia, byśmy mogły iść rzeczywiście w swoim tempie. Tempo było dla nas bardzo ważne podczas tego wyjazdu. Podczas gdy prawie każdego dnia pędzimy, a to do pracy, do domu, na zajęcia dodatkowe, na zakupy… na tym wyjeździe chciałyśmy móc się zatrzymywać, podziwiać, chłonąć otaczający nas świat.
![Jest czas na zdjęcia!](https://i0.wp.com/smartasy.pl/wp-content/uploads/2024/01/Zdjecie-WhatsApp-2023-11-05-o-19.23.50_ca1be463.jpg?resize=768%2C1024&ssl=1)
Chciałyśmy mieć czas na pogaduchy, na nacieszenie się widokami, na kontemplowanie ciszy, robienie zdjęć bez pośpiechu. I tak właśnie było.
![Słońce, drzewa, cienie, unosząca się para wodna, śnieg... Uroki przyrody w pełnej krasie.](https://i0.wp.com/smartasy.pl/wp-content/uploads/2024/01/Zdjecie-WhatsApp-2023-11-04-o-13.51.16_00dd49a0.jpg?resize=576%2C1024&ssl=1)
Im wyżej się wspinałyśmy, tym ciekawsze stawało się otoczenie. W trakcie naszego trekkingu niektóre z nas miały nawet czas, żeby ulepić mini bałwanki. 🙂 Odniosłam wrażenie, że nasz wyjazd pozwolił niejednej uczestniczce odnaleźć swoje wewnętrzne dziecko.
![Pierwsze bałwanki sezonu 2023/2024](https://i0.wp.com/smartasy.pl/wp-content/uploads/2024/01/Zdjecie-WhatsApp-2023-11-04-o-13.54.34_5807e8f7.jpg?resize=1024%2C768&ssl=1)
Na szczycie Czarnej Góry czekały na nas ponownie niesamowite widoki. Widoczność była iście wyjątkowa i chyba żadna z nas nie przepuściła okazji do zrobienia sesji zdjęciowej. 😉
![Dotarłyśmy! ;-)](https://i0.wp.com/smartasy.pl/wp-content/uploads/2024/01/Zdjecie-WhatsApp-2023-11-04-o-13.54.35_5ca9ed82.jpg?resize=1024%2C768&ssl=1)
Planowałyśmy zejść w dół tak jak przyszłyśmy, tj. na piechotę. Jednak z uwagi na śnieg, lód itp., postanowiłyśmy zjechać wyciągiem. To pozwoliło nam trochę zregenerować siły, a także zaoszczędzić trochę czasu, który z radością spędziłyśmy na pogaduchach przy grzanym winku z jednej z restauracji w Siennej.
Joga
Na tym wyjeździe podjęłam się poprowadzenia pierwszej sesji jogi jako instruktorka jogi. Od kilku już lat rosło we mnie takie maleńkie ziarenko i myśl o tym, by nie tylko samej się uczyć jogi, ale i uczyć innych. Choć jestem nauczycielką językowa niemieckiego z zawodu, a od dwóch lat także doula, z zawodu i zamiłowania, to w tym roku do swoich tytułów dodałam instruktorkę nordic walking i jogi. Zamierzam zrobić, co mogę, by kiedyś móc powiedzieć o sobie nauczycielka jogi.
![w różowej aurze :-)](https://i0.wp.com/smartasy.pl/wp-content/uploads/2024/01/wp-17053195076386214548722590073051.jpg?resize=1024%2C766&ssl=1)
Po całym dniu spędzonym na świeżym powietrzu, maszerując pod górę i w dół po górskich i leśnych szlakach, zaplanowałyśmy z Kasią delikatną, rozciągającą i odprężającą sesję jogi. To był moment, w którym mogłam podzielić się z uczestniczkami moją ulubioną praktyką jogi. Tą, która nie raz i nie dwa ratowała nie tylko moje zmęczone ciało, ale i moją nakręconą myślami głowę.
![Delikatna, rozluźniająca, regenerująca joga](https://i0.wp.com/smartasy.pl/wp-content/uploads/2024/01/wp-17053195664091090753706174117175.jpg?resize=1024%2C766&ssl=1)
Olejkowe szaleństwo
Niejaką niespodzianką był warsztat aromaterapeutyczny, który poprowadziła dla nas Agata Kondratyk (Kropla Pozytywnej Energii). Po całym dniu spędzonym na świeżym powietrzu, po wartościowej kolacji i spokojnej, rozluźniającej i odprężającej sesji jogi, Agata sprezentowała nam istną ucztę dla zmysłu węchu.
![Jak zawsze - świetnie przygotowana Agata!](https://i0.wp.com/smartasy.pl/wp-content/uploads/2024/01/Zdjecie-WhatsApp-2023-11-04-o-21.05.26_edc9c308.jpg?resize=576%2C1024&ssl=1)
Agata przygotowała bardzo ciekawą i szczegółową pogadankę na temat olejków eterycznych, na temat ich różnorodnego zastosowania i ich zbawiennego wpływu na wiele dolegliwości. Chyba nie było pytania, na które Agata nie potrafiłaby udzielić skrupulatnej i pewnej odpowiedzi.
![Były afirmacje, różne olejkowe propozycje, książki o olejkach i duuuużo zapachów! Były afirmacje, różne olejkowe propozycje, książki o olejkach i duuuużo zapachów!](https://i0.wp.com/smartasy.pl/wp-content/uploads/2024/01/Zdjecie-WhatsApp-2023-11-04-o-21.07.19_08e88910.jpg?resize=768%2C1024&ssl=1)
Dodatkowo Agata zaskoczyła nas wszystkie drobnymi podarunkami, które dla nas przygotowała. Każda z uczestniczek miała możliwość przygotować własnoręcznie wybraną mieszankę w roll-on’ie, która mamy nadzieję towarzyszy nie jednej uczestniczce naszego wyjazdu do dziś. 😉
Jednym zdaniem
Był pilates, joga, trekking, olejki eteryczne, grzane winko, integracja, świeże powietrze, dużo rozmów, śmiechu, zapachów, smacznego jedzonka… A przede wszystkim były wyjątkowe kobiety! Bo to towarzystwo i wyjątkowa atmosfera, niesamowita energia i zaangażowanie tworzą tą jedyną w swoim rodzaju całość. Ten wyjazd zostanie na długo w mojej pamięci, a mam nadzieję, że i w pamięci uczestniczek również.
To był NASZ weekend!
W wyjątkowym miejscu w otoczeniu natury, daleko od zgiełku miasta. W otoczeniu gór. Gór Bialskich, Złotych, masywu Śnieżnika i Krowiarek.
![Ten wyjazd kończyłam szczęśliwa i spokojna.](https://i0.wp.com/smartasy.pl/wp-content/uploads/2023/11/joga-pieniek-1.jpg?resize=768%2C1024&ssl=1)
Podobne wpisy/ wydarzenia
A wszystko zaczęło się od naszego pierwszego wspólnego wyjazdu, jakim był jednodniowy wypad w Góry Sowie. Kojarzysz nasz Babski Trekking? Jeśli nie, to zachęcam do zajrzenia do wpisu. Ten wyjazd jest jednym z moich spełnionych marzeń. 🙂 Myślę, że nadchodzi czas, kiedy przydałoby się zrealizować kolejne marzenie.
P.S.
A jeśli spodobał Ci się dzisiejszy wpis lub któryś z poprzednich, może już nie raz skorzystałaś z tego, co u mnie znalazłaś, możesz postawić mi symboliczną kawę. 🙂 Każda kawa to bezcenna dla mnie wskazówka, że to, co tu piszę, przydaje się innym. A każde choćby i symboliczne “dziękuję” uskrzydla, jak nie wiem co. 🙂