A gdyby tak pospacerować trochę w koronach drzew? Może dodać trochę adrenaliny sobie i dzieciom, i to nie za sprawą kolejnej awantury? 😉 Może park linowy to coś dla Was?
Nasze dzieci uwielbiają wspinaczki. Wszelkie skałki, kamienie, a nawet powalone drzewa to ich ulubione „przeszkody”. A ich ulubioną zabawą w domu (oprócz walk między sobą) jest tworzenie wszelkich torów przeszkód. Możesz sobie wyobrazić, jak potrafią wyglądać ich pokoje. 😉
Dlatego czasem zabieramy dzieci na małpi gaj, a nasza najstarsza chętnie próbuje swoich sił w parku linowym. Czy jej się spodobało? Spójrz na zdjęcie poniżej. Co mówi Ci ta mina? 🙂
Ach ta radość – bezcenna 🙂
Park Linowy „Wieżyca”
Pierwszy raz w Domu Turysty pod Wieżycą byliśmy w październiku 2021 roku. Wtedy dzieciom w parku linowym tylko się przyglądaliśmy. 🙂 Nasi chłopcy byli wtedy jeszcze zdecydowanie za mali, a Aniela jeszcze nie chciała próbować.
Park Linowy „Wieżyca” jest częścią infrastruktury należącej do Domu Turysty pod Wieżycą, tutaj znajdziesz ich profil FB. Choć jest tu trochę informacji dotyczących parku, to niestety ich profil nie jest na bieżąco aktualizowany. Wybierając się tutaj należy pamiętać, że park działa tylko w sezonie, tj. od maja do końca października.
Woooow…!
Do parku wróciliśmy rok później. I aż się chce powiedzieć: „i wtedy się zaczęło…” 😉
Trasa dziecięca (dla starszaków)
Anielka weszła na trasę dla strażaków po raz pierwszy mając 8 lat. Myślę, że wiek gra tu drugorzędną rolę. Chyba najważniejsza jest gotowość dziecka i chęć zmierzenia się z tego typu wyzwaniem. W regulaminie parku jest zapis, że dziecko musi mieć min. 130cm wzrostu.
Poszła!
Wg informacji na stronie parku:
Park Linowy „Wieżyca” to moc atrakcji i potężny zastrzyk adrenaliny dla wszystkich spragnionych mocnych wrażeń, bez względu na wiek!
Z tą mocą atrakcji i poteżnym zastrzykiem adrenaliny, to ja bym nie przesadzała, ale faktem jest, że konstrukcja Parku zapewnia naprawdę dobrą zabawę na świeżym powietrzu. Nasze dzieci nie chciały wyjść. A jeszcze jak pomyślisz, że w sumie to ta zabawa to też w sumie niezły trening, to samemu ma się ochotę pokusić o wejście. Park gwarantuje grupę wyszkolonych instruktorów, co oznacza, że można być spokojnym o bezpieczeństwo swoje i swojego dziecka.
Może to zdjęcie nie do końca pokazuje, jednak ośmiolatek może przeżyć swoje większe lub mniejsze chwile grozy. 🙂
Coś dla maluchów
Trasa MINI – to tzw. Pajęcza sieć, która jest przeznaczona dla dzieci w wieku 3-8 lat. Każde dziecko również tutaj dostaje kask (w odpowiednim kolorze) i może bawić się do woli. Tzn. opłacamy „odpowiednią” liczbę godzin, jakie nasze dziecko zamierza spędzić w sieci.
Maluchy też mają swoją trasę 🙂
Atrakcje w „Pajęczej sieci” są moim zdaniem odpowiednio zabezpieczone i nie są jakoś szczególnie wysoko usadowione.
„małpi gaj”
Są jednak na tyle wysoko, by dzieci mogły poczuć dreszczyk adrenaliny.
Mamo, zobacz! Jestem pająkiem!
Dodatkowo w Parku znajduje się także tor tubingowy o dł. 80m, po którym można zjeżdżać na pontonach na podłożu igielitowym. Na torze mogą zjeżdżać dzieci od 4-go roku życia.
Coś dla jeszcze starszych
Park składa się z czterech tras i każda z nich ma inny stopień trudności. O „Pajęczej sieci” i o trasie „Dziecięcej” już pisałam.
Trasy, których jeszcze nie przerobiliśmy, to trasa „Średnia” i „Trudna”, na którą wpuszczane są osoby od min. 150 cm wzrostu. Myślę, że na te trasy też przyjdzie pora, bo nasze dzieci zaczynają się lubować we wszelkich wspinaczkach.
Park informuje na swojej stronie, że
Najwyższe platformy znajdują się na wysokości około dwunastu metrów, a liczba udostępnionych do pokonania atrakcji przekracza 60.
Na stronie Parku znalazłam też informację o nazwach niektórych atrakcji: Kładki, Most dwulinowy, Mosty zwodzone, Palisada, Pętle równoległe, Siatka pionowa, Siatka U-kształtna, Skok indiański, Skok Tarzana, Strzemiona, Trapezy, Tunel z siatki, Tyrolki, Wagi, Wściekłe kołki (najtrudniejsza z atrakcji!), Zygzak.
Pojęcia zielonego nie miałam, że te „stacje” tak się nazywają.
Jednym zdaniem
W sumie to już nie pamiętam jak po raz pierwszy trafiliśmy do parku. Byliśmy tam już chyba z pięć razy i bardzo chętnie wracamy, bo fajne jest połączenie gór i jakieś dodatkowej atrakcji dla dzieci. W Domu Turysty pod Wieżycą można nie tylko smacznie zjeść, ale też posiedzieć (w środku lub na zewnątrz w tak zwanym Ogrodzie Bajek), odpocząć, nabrać realnego i przysłowiowego oddechu, podczas gdy dzieci śmigają po przygotowanych dla nich atrakcjach.
Wycieczka do Domu Turysty pod Wieżycą była świetnym wyborem podczas naszej pierwszej wyprawy w ramach Rodzinnej Niedzieli na Szlaku.
Ponoć łączna długość tras w Parku to ponad pół kilometra. Co oznacza że naprawdę można tam trochę posiedzieć. 😉
Podobne wpisy
Jeśli szukasz innych pomysłów na miejsca dla dzieci w okolicy Wrocławia, może zainspiruje Cię jakieś inne miejsce, w którym mieliśmy przyjemność już być? Zajrzyj!
Poniżej znajdziesz bezpośrednie linki do kilku miejsc, w których możesz z dziećmi spędzić czas. Edukacyjnie, miło albo z mniejszym lub większym zaangażowaniem ze strony rodzica. 😉
Jaskinie Niedźwiedzia z dziećmi
Krośnice i kolejka wąskotorowa
Centrum edukacyjno – turystyczne CET Naturum
Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa na Śląsku w Jaworzynie Śląskiej
Będkowice skansen i rezerwat archeologiczny
P.S.
A jeśli spodobał Ci się dzisiejszy wpis lub któryś z poprzednich, może już nie raz skorzystałaś z tego, co u mnie znalazłaś, możesz postawić mi symboliczną kawę. 🙂 Każda kawa to bezcenna dla mnie wskazówka, że to, co tu piszę, przydaje się innym. A każde słowo uznania i choćby symboliczne „dziękuję” uskrzydla jak nie wiem co. 🙂
